Jeśli jesteś nowy na naszym blogu, być może nie widziałeś Morza Czerwonego, które otaczało nasz salon w roku 2003...

Chcę jeszcze raz powiedzieć, że nie ma nic złego w czerwonym czy brązowym, ale nawet gdybym chciała zrobić czerwony i brązowy, może powinnam była wrzucić tam inny kolor, albo fakturę, albo coś. Poza tym, to po prostu nie byłem ja. Kiedyś myślałam, że gdy dorastałaś, po prostu dekorowałaś ciemnymi drewnianymi meblami i damaszkową tapicerką.

Po tym, jak zdecydowałam, że jestem ponad czerwonym, brązowym i beżowym i rozjaśniłam nasz dom na budżet, to było jedno z tych zdjęć, które trafiły na bloga...

Wziąłem go ponad dwa lata temu, i choć tyle jest taki sam, to tyle jest inny. Pień został pomalowany, centrum rozrywki pomalowane, szare krzesło z kratą przeniesione do biura, mamy nową kanapę, nowe lampy i przypadkowy ogromny kawałek drewna, z którym nigdy się nie rozstanę. Sparowałam akcesoria i choć w tej chwili jest tam więcej mebli niż w pokoju do chodzenia (zabieramy naszą białą kanapę i półtora fotela na plażę), jest mi przytulnie, a ja zachowałam tylko to, co kocham.

Oto nasz salon od tego tygodnia...

Dużo jaśniej, prawda? Cieszę się, że jestem w tej przestrzeni i uwielbiam to, jak nawet nasze wejście (po lewej stronie) czuje się tak samo, ale wciąż jest na swój sposób eklektyczne.

Rozmawialiśmy już wcześniej o złodzieju sprzętu. Po prostu teraz to ogarniam. Na bufecie za kanapą nie pozostają żadne gałki. Takie rzeczy czasami powstrzymują mnie przed fotografowaniem przestrzeni. Skończyłem z tym. Oto chwała półpokładowego bufetu.

Cała aranżacja meblowa zmieni się, gdy zabierzemy białą kanapę do mieszkania moich rodziców i przeniesiemy masywne krzesło na półtora. To świetny kawałek, ale jest dość zużyty, a ja potrzebuję salonu, żeby poczuć się trochę mniej zagracony. Będziemy też sprzedawać centrum rozrywki zbudowane przez Matta. Nie włączaliśmy tego telewizora od miesięcy, a w końcu przecięliśmy kabel. Dzieci nadal oglądają netflix w naszym pokoju, ale nie ma sensu mieć tutaj tego ogromnego telewizora, kiedy pokój nie jest do tego używany. Uwielbiam jednak ogólne wrażenie przestrzeni. Ma odpowiednią ilość tekstur i akcesoriów, ale preferuję też uproszczony, żywy styl.

Chociaż to zdjęcie nie było całkowicie skupione, musiałam pokazać ci te lampy. Były dla mnie splurge; złapałam je od Lucy na Southern Accents w The Chapel Market. Może znajdziesz mnie trzymającego się ich jako broń w przypadku apokalipsy zombie. Oh, i moje psy mnie rozwalają. Sypiają wszystkie. Na żywo. Długi dzień.

Co za życie.

Kupiliśmy naszą nową kanapę przez nasz sklep (niespodzianka!), bo byliśmy ponad solidną bielą. Uwielbiam sposób, w jaki fotografuje i uwielbiam ideę bieli, ale z czasem robi się głupio, a ja nie jestem typem osoby, która raz w tygodniu myje swoje kapcie, żeby utrzymać je w czystości. Przez pierwsze 2 lata bardzo nam się podobały, ale po tym czasie pralka miała tylko tyle do zrobienia z plamami z czekoladowego puddingu.

W tej chwili całkowicie odkrywam odcienie błękitu i mandarynki. Ale jestem zmienny, więc to jest powód całej bielizny i neutralny. Zmiana całej przestrzeni nie jest tak szalona ani droga.

Oh, łukowe lustro w oknie. Uwielbiam stare okna. Mam ich kilka w całym domu, ale od kilku lat szukam odpowiedniego rozmiaru, by powiesić je na tej ścianie. Znalazłam kilka wspaniałych, ale były zbyt wybujałe lub zbyt kruche, itp. Kiedy w tym roku natknąłem się na tę reprodukcję na targu, zamówiłem ją natychmiast, mając nadzieję, że zadziała. Kiedy w tym roku natknąłem się na tę reprodukcję na rynku, zamówiłem ją natychmiast, mając nadzieję, że zadziała. Rozmiar jest jeszcze trochę mały, ale myślę o oflankowaniu jej kilkoma chrupiącymi okiennicami i nazwiemy tę obrotową ścianę opakowaniem.

Do następnego razu, to znaczy.

Jeden z naszych stołów końcowych i stolik do kawy były projektami książkowymi, więc te tutoriale zostaną wtedy wydane. Wciąż oszczędzam na większy dywanik jutowy, bo ten jest o wiele za mały i naprawdę należy do naszej sypialni. Rozmawialiśmy już o mojej miłości do stolika wypełnionego książkami.

Byłam tam i z powrotem z tym, jakie wzory i kolory chcę zachować w salonie. W ciągu ostatnich kilku lat próbowałam kilku, ale myślę, że to może być ogólny zwycięzca. Teksturowe błękity są jasne i szczęśliwe, eleganckie i swobodne jednocześnie. Niebieski jest również moją prawdziwą miłością, więc jestem całkiem pewna, że te pozostają. Uwielbiam geometryczne nadruki przez krótki czas, ale w końcu się nimi zmęczyłam. Wmieszałam je w jakieś neutralne i kremowe okładki, które są po prostu takie ładne. Widzę, że pragnę później czegoś prostszego, ale na razie uwielbiam te ładne nadruki!

P.S. poduszek nie ma jeszcze w naszym sklepie, ale powinny być wkrótce!

Jest tylko jeden mały dotyk stylistyczny na stoliku do kawy i na szczęście nie mogę zabić tych hortensji. Mantel dostał świeżą, prostą aktualizację, a ja postaram się zrobić jeszcze kilka zdjęć.

Pewnie zauważyłaś, że namalowałam centrum rozrywki - i bardzo mi się podoba. To półtorej mieszanki Shutter Gray & Grain Sack... i wyszczerbiła się wszędzie. Miałam nadzieję, że tak będzie, bo nie mamy tony roztartych mebli w całym domu. Mój tata mówi, że zapomniałam dokończyć malowania, ale powiedziałam mu, żeby zostawił mi meble do przeróbki, jeśli nie ma nic przeciwko.

Szczęśliwie się przyznał.