Wszyscy wiemy, jak to idzie.

Wyjmujesz kopce świątecznych dekoracji, bo chcesz, a zanim skończą się za tobą twoje maluchy, ściągając rzeczy z drzewa lub zrzucając Mikołaja z komody, zastanawiasz się, po co to wszystko wyciągałeś.

Kiedy ta mama spotkała się z takim życiem, drastycznie zmieniłam sposób dekorowania na Boże Narodzenie. Nie zrozum mnie źle: Uwielbiam dekorować w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Jest to naprawdę jeden z moich ulubionych okresów w roku i chciałam znaleźć sposób, aby cieszyć się Sezonem, jednocześnie akceptując fakt, że mam małe dzieci.

Stąd moje dziesięć wskazówek (jest ich o wiele więcej!), jak stworzyć pół-tekstowe (czy jest coś takiego jak beztroska??) doświadczenie dekoracji świąt...

1. Mniej znaczy więcej

Naprawdę. Jedno proste dotknięcie w pomieszczeniu jak świeża zieleń, sterta ornamentów lub świeże kwiaty idzie długą drogę. Dodatkowo, pomaga to posypać trochę dekoracji w całym domu. Tak, nasz dywan jest strasznie pomarszczony.

2. Na miłość boską, użyj nietłukących się ornamentów.

Istnieje tak wiele różnych odmian, kolorów, kształtów i rozmiarów... i przeszły one długą drogę. Tak wiele z naszych wygląda tak realnie. Wypełnij swoje typowe pojemniki i dekoracje stosem na błyskawiczny świąteczny blask... pomyśl o lampionach, miskach i rzeźbach. Nawet kilka niech się luźno potoczy na półkach. Plus, ty będziesz sprawnie wypełniać twój drzewo z one (i no przychodzą rozbijać się puszek ich przedwczesna śmierć gdy twój berbeć powiększa podczas gdy ratuje świat).

Wraz z tą notatką...

3. Zostawcie bezcenne figurki i domy na kilka lat.

W tym miejscu jest to trudne dla twoich matek i teściów oraz przyjaciół i każdego, kto obdarował cię pięknymi prezentami z okazji święta Bożego Narodzenia. Ale ja mam jedną prostą zasadę... Nie przynoszę jej, jeśli nie mogę bez niej żyć. Mam piękny zestaw domków z wydziału 52 świątecznych wiosek. Chętnie bym je kiedyś posadził, ale teraz nie jest na to czas. Pewnego dnia znów będą mogły wyjść i nie będą już zagrożone w ciągu ani jednego cala swojego życia.

4. Świeża zieleń oszczędza czas i może być tania w brudzie, jeśli wiesz, gdzie ją zdobyć. I jest ładna.

Kiedyś miałem wanny i wanienki z faux greenery. Naprawdę nie ma w tym nic złego, ale jest też nieporęczny do przechowywania i, dla mnie, wyciąganie go i spulchnianie go (oprócz drzewa) stało się zbyt wiele kłopotów. Zawsze chciałem używać prawdziwej zieleni, ale przekonałem się, że to było zbyt drogie. Wejdź kilka lat temu, gdy w listopadzie przechodziłem obok centrum ogrodniczego The Home Depot i zobaczyłem 20 stóp cedru i wianek sosnowy... za 5 dolców. Um, przepraszam, co?! Wezmę trzy, proszę.

Nie mamy w pobliżu dużo jodły, świerku czy cedru, więc będę się kąpał w małym wianku. Ale wtedy, tak jak zeszłej nocy, dzieci i ja pójdziemy z nożycami w rękach i przywieziemy koszyczki sosny, jałowca, ostrokrzewu i rozmarynu, aby rozrzucić je po całym domu. Pachnie bosko i natychmiast wciela w życie klasyczny styl Holiday. Um, i jest za darmo.

5. Wyznaczyć kilka stref dla dzieci.

Po prostu obejmij to już. Pozwól im ozdobić swoje drzewka (nie dotykamy naszych dzieci - to wszystko zależy od nich), rozwiesić kilka kolorowych światełek, zabawić się przyjaznym dla dzieci wystrojem i zostawić im niechlujny stół do zabawy w świąteczne rzemiosła. Jeśli jest wyciągnięty Mikołaj lub dziadek do orzechów, to idzie w ich pokojach lub w pokoju zabaw. Zostawiamy ich bałagan na górze, aby mogli odebrać z powrotem tam, gdzie zostawili (plus, rodzina z domu, więc zawsze jest sprytny bałagan).

Hej, wysadzaj bałwana, jeśli masz go w sobie. Ten sezon to coś więcej niż santa i święta, ale zabawa z tą magią jest częścią tego, co czyni tę porę roku tak wyjątkową. Wiem, że pod koniec dnia nigdy nie spojrzę wstecz i nie powiem: "Na pewno chciałbym trzymać się bardziej klasycznych dekoracji", ale może chciałbym pozwolić, aby ich pragnienia kształtowały moje. Jestem wielkim fanem równowagi... możesz mieć swoje i ich święta.

6. I, rozwalić dla nich czasem zabawny, kolorowy papier do pakowania. Papier kraftowy i taśma do prania są dla dziecka dość nudne. Mała twarz Mikołaja wyskakująca z papieru może być całkiem zabawna.

7. Trzymaj się prostych elementów środkowych.

Uwielbiam zdobione, nakryte do stołu pejzaże. Ale gdybym olśnił każdy stół w czasie wakacji, nie mielibyśmy gdzie jeść, więc to jest problem. Uwielbiam zamieniać się biegaczami (w tym roku używam antycznych worków na zboże), a w połowie rozkładać 20 jardów świeżego wianka. Dodajcie kilka ozdób, aby nabrać blasku. Od razu jest piękna, łatwa i niedroga. I znowu, nie będzie zbyt kuszące w czasie kolacji.

8. Zrób z nich przynajmniej jedną dekorację.

Zawsze robiliśmy dużo pieczenia w święta, ale w zeszłym roku zrobiliśmy nasz pierwszy wieniec miętowy. Myślę, że będzie się do nas kleił. Jest coś całkiem wyjątkowego w rozłożeniu aktywności na stole w jadalni i w zawieszeniu gotowego produktu w kuchni.

9. Oczyścić, oczyścić, oczyścić i zorganizować to wszystko.

Jeśli kiedykolwiek wierzyłem w organizację, to na dodatek. Ozdabianie na Boże Narodzenie jest na pewno dodatkiem. Dla mnie, myśl o kopaniu przez kosz za koszem jest przerażająca. Ruszyłem się do mniejszych, przezroczystych, plastikowych pojemników kilka lat temu i organizowałem moje ozdoby kolorem z małą ilością chusteczek do pakowania ich. (To właśnie tutaj przydaje się wiele tych odpornych na stłuczenia ozdób).

Nasza mała strefa dekoracji bożonarodzeniowych na strychu zaczyna mnie trochę stresować, ponieważ minęły lata, odkąd przeszliśmy przez to wszystko, a nawet wyrzuciliśmy puste pudełka. Kiedy nadejdzie styczeń, lepiej uwierzcie, że znajdziecie mnie w stercie ozdób i kopcach pogniecionej bibułki... zniknie, jeśli nam się to nie spodoba.

Więc zorganizujcie to wszystko, zachowajcie tylko to, co kochacie i co roku chcecie wyciągać ze strychu.

10. Jeśli się stresujesz, robisz za dużo.

Wiesz, jeśli każdy inny punkt nie istniał, to powinna być złota zasada dekorowania świąt dla mam z małymi dziećmi. Jeśli jesteś przepracowany, zmęczony, lub czujesz zbyt dużą presję... po prostu przestań. Siadaj, napij się z nimi gorącej czekolady. Idź na sanki (czy w niektórych miejscach istnieje śnieg?!), przeczytaj książkę, obejrzyj film. To o nie chodzi w tym wszystkim, co się dekoruje. I naprawdę, ten, który nam je dał.

Kiedy ciśnienie krwi zacznie rosnąć, by "załatwić to wszystko", czas zamknąć strych do stycznia. Albo do lutego. Albo kiedy będziesz musiał wszystko spakować z powrotem.

Życie jest zbyt krótkie, by urządzać śpiączkę wywołaną stresem.

(P.S. Jestem jednym z tych dziwaków, którzy nie mają nic przeciwko wykończeniu dekoracji w wigilię Bożego Narodzenia, ale to, co mnie stresuje, to ilość "ciągnięcia w dół". Lubię mniej rzeczy, ale żeby każdy pokój był w tym trochę szczęśliwy. Małe kroki są tym, co powstrzymuje mnie przed zbytnim stresem. Poświęć trochę czasu, żeby dowiedzieć się co to dla Ciebie robi).

Wszystkiego najlepszego w dekorowaniu, mamo.